Witam* Was na moim blogu!
Mam na imię Paulina, mam (już) 23 lata i jestem anglistką, chociaż rzadko się tak sama nazywam. Kiedyś chciałam zostać informatykiem, ale nie wyszło. To jest jakiś mój dziesiąty blog w życiu, ale pierwszy "dorosły", na którym nie będzie żadnych sweet foci (tak za "moich czasów" mówiło się na selfie), konkursów z komentarzami do wygrania (pozdrawiam blogi na Onecie sprzed >10 lat!), ani opowiadań o "Kryminalnych" (taki serial był. Z Zakościelnym).
Jak dobrze pójdzie, od października zamierzam kończyć ostatni, piąty rok studiów na kierunku filologia angielska. Pracę magisterską piszę w Pracowni Badań Kanadyjskich, więc dość nietypowo, nawet jak na "typowego anglistę". Tym bardziej nietypowy jest zakres badań - moje seminarium zajmuje się tematem Arktyki. :)
Nauczanie języka angielskiego stało się moją pasją, od kiedy tylko tego spróbowałam - czyli około pięć lat temu. Obecnie jestem lektorem szkoły językowej, uczę też prywatnie. Bycie nauczycielem to dla mnie nie tylko zarobek, ale przede wszystkim pasja, radość i poczucie spełnienia.
Postanowiłam założyć tego bloga, by podzielić się z Czytelnikami moimi przemyśleniami na temat nauczania języka angielskiego, nauczania jako takiego (w ogóle), materiałami związanymi z nauczaniem angielskiego, a także osobistymi anegdotami i historiami. :)
Mam nadzieję, że spodoba Wam się tu i będziecie wracać. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz