Szukaj na tym blogu

środa, 26 sierpnia 2015

5. Co polecacie dla moich studentów?

Internet to źródło wszystkiego. Czasem źle wykorzystywany może jednak ośmieszyć.

Pozdrawiam grupę "Nauczyciele angielskiego" na FB. Grupę-źródło wszystkiego, co najlepsze. :) Dopóki jesteśmy nauczycielami przedszkolaków, uczniów podstawówek, gimnazjów i liceów, dopóty jesteśmy "bezpieczni", a nasi uczniowie nie widzą, z czym się zmagamy i jakie mamy problemy. :) Schodki zaczynają się przy tym, jak jesteśmy nauczycielami akademickimi filologii angielskiej i innych lingwistyk, a w grupie są nasi studenci - także nauczyciele.
Pewnego razu, dawno temu, moja grupa na studiach czekała na zaliczenie z jednego z komponentów Praktycznej Nauki Języka Angielskiego. Fajnie było dzień wcześniej (właściwie wieczór wcześniej), o 20-22, czytać posta Pana Magistra szukającego "jakichkolwiek" materiałów na nasze zaliczenie, a jeszcze fajniej komentarze z propozycjami. ;) Co prawda propozycje były strasznie oklepane i sami moglibyśmy podrzucić mu te książki, toteż wiadomo, że każdy je wcześniej przejrzał. Niespodzianki nie było. Niestety, więcej tak zabawna sytuacja nie zaistniała - a szkoda!
Mimo ustawień prywatności takich grup, nigdy nie wiemy, co jest w środku. Albo kto. :)

3 komentarze:

  1. Oj, biedny ten Wasz wykładowca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odnoszę wrażenie, że do dziś sobie z tego nie zdaje sprawy. :)

      Usuń
  2. Ciekawy post... Co powiesz na wspólną obserwację... ? :) Jak zaobserwujesz daj znać... odwdzięczę się tym samym... :) http://ola-watala.blogspot.com/2015/08/back-to-school-diy-terminarz.html

    OdpowiedzUsuń